••STRESZCZENIA REFERATÓW•• Sam początek















Michał Bandura, 44–48: psychoza. Pierwsze lata PRL w pismach Tadeusza Peipera


Tekst prezentuje, jak wyglądały pierwsze lata Polski Ludowej widziane oczami Tadeusza Peipera, przed wojną zdeklarowanego socjalisty, w jej trakcie członka prosowieckiego Związku Patriotów Polskich, a po jej zakończeniu człowieka usiłującego odnaleźć się w nowych realiach, oraz – co szczególnie ważne – zmagającego się z chorobą psychiczną. Zdaniem Jarosława Fazana, autora Patografii Tadeusza Peipera, poeta, co najmniej od połowy lat 30. cierpiący na bardzo poważne zaburzenia, po wojnie dociera do prawdy na temat skrajnie opresyjnego charakteru ustroju PRL, choć osobliwą, chorobliwą drogą. Paranoiczny dyskurs dawnego papieża awangardy, oparty na urojeniach i teoriach spiskowych, można by zatem potraktować jako swoisty rewers oficjalnej wersji wydarzeń promowanej w początkowym okresie powojennym. Wywód weryfikuje te tezy, sięgając zarówno po teksty opublikowane przez pisarza (zebrane m. in. w tomach Wśród ludzi na scenach i na ekranie), jak i pozostające w rękopisach (fragmenty Księgi pamiętnikarza) i podejmuje próbę odpowiedzi na pytanie, czy skoro chorobę można potraktować jako metaforę (o czym przekonywała Susan Sontag), to psychozę Peipera można potraktować jako metaforę wydarzeń lat 1944–1948 w Polsce.


Grażyna Borkowska, Lata 1945-1948 w dzienniku Borowego


Przedmiotem omówienia są fragmenty dziennika Wacława Borowego, prowadzonego od roku 1914 do śmierci. Tekst jest częściowo znany i wykorzystywany w publikacjach poświęconych ochronie dóbr kultury w czasie wojny, okupacji i w latach powojennych. Interesowano się zapiskami bardzo wybiórczo, głównie jako źródłem wiedzy na temat ratowania książek, wywiezionych z BUW-u, lub odszukiwania zbiorów w prywatnych mieszkaniach (a raczej piwnicach, np. na Mazowieckiej, w ruinach mieszkania Zenona Przesmyckiego (Miriama) znaleziono autografy Norwida). Dziennik był również źródłem wiedzy na temat tajnego uniwersytetu. Tekst ukazuje inne aspekty diariusza i na ich podstawie stara się zrekonstruować m.in. sposób oswajania się z nową sytuacją polityczną


Sławomir Buryła, Pas ziemi niczyjej. Obraz pierwszych lat powojennych w prozie lat 1945-1949


Tekst proponuje całościowe spojrzenie na rodzimą prozę sięgającą po obraz pierwszych lat powojennych. Pas ziemi niczyjej – tak nazywa okres między 1944/45 a 1947 rokiem (przyjmując tę periodyzację za książką Marcina Zaremby pt. Wielka trwoga) – jest to moment historyczny, który władza i literatura polska próbowały na różne sposoby „zagospodarować”. Autor bada i opisuje strategię mówienia o latach 1944/45–1947, uwzględniając wytyczne polityki historycznej, ale też zastanawia się, czy i jak przełamywano dominującą narrację o tym okresie.


Przemysław Czapliński, Dyslokacje. Przymiarka do historii powojennej literatury polskiej


Tekst stanowi propozycję wykorzystania kategorii „dyslokacja” do omówienia powojennej historii literatury polskiej. Autor rozumie dyslokację nie tylko jako „przemieszczenie”, lecz także jako „odmiejscowienie”, czyli „oderwanie od miejsca i wynikające stąd poczucie „bycia nie na miejscu/ bycia nie u siebie”. Tak pojmowane poczucie obcości wobec nowego położenia dotyczyło zarówno geografii, jak i porządku społecznego, wywołane zaś zostało przez rozległe przesunięcia (terytorialne, klasowe, narodowe i ideologiczne). Dyslokacje te spowodowały rozpad dotychczasowego porządku symbolicznego i postawiły literaturę przed bezprecedensowym – i raczej niespełnialnym – zadaniem wykreowania nowej tożsamości zbiorowej.


Helena Datner, Tuż po wojnie napisali już wszystko. Pisarze i publicyści polskiej lewicy radykalnej o nienawiści wobec Żydów


Okres tuż powojenny, lata 1944-46 ,przynoszą wystąpienia publicystyczne pisarzy, takich jak Tuwim, Broniewski, Jastrun, Putrament oraz publicystów, związanych z lewicą, w których dokonują oni analizy polskiego przedwojennego, wojennego i powojennego antysemityzmu. Już w czasie wojny ukształtowała się polska narracja o Zagładzie Żydów, której główną cechą jest obrona narodowego wizerunku. Ludzie radykalnej lewicy natomiast dokonują analizy historycznej, społecznej i kulturowej, pokazując ciągłość antysemickich wątków, ich społeczną rozległość, miejsca szczególnego zakorzenienia, powody trwałości – przede wszystkim brak społecznego sprzeciwu. Nie interesują ich specjalnie polityczne aspekty zjawiska – działania „band Andersa” wyjaśniają coś, ale daleko nie wszystko. Ich analiza jest kulturową transgresją; idą pod prąd „oczywistym” przekonaniom także ich własnej grupy społecznej, inteligencji. Zdumiewa swą nowoczesnością: to, o czym wówczas, siedemdziesiąt lat temu, pisali, wraca obecnie w tezach niektórych historyków, a przede wszystkim badaczy kultury i tak jak wówczas z najwyższym trudem przebija się do społecznej świadomości.


Aleksander Fiut, Ułomne zapisy Wielkiej Trwogi


Tekst podejmuje próbę odpowiedzi na pytania: jaki zapis zbiorowych traumatycznych doświadczeń lat tuż powojennych zawierają utwory wówczas powstałe? Co ze sfery emocjonalnej przenika do tekstów w pęknięciach między tym, co dozwolone przez cenzurę, a co przemycone? Co jest świadome, a co mimowolne? Kontrolowane i niekontrolowane? Do tego rodzaju pytań skłoniła autora lektura książki Marcina Zaremby Wielka trwoga. Polska 1944-1947.


Hanna Gosk, Między narracją obietnicy a narracją doświadczenia. Studium początku polskiej rzeczywistości powojennej według trzech pisarzy-świadków


Narracja obietnicy powojennych krajowych władz polskich akcentowała trwałość wizerunku Polski Piastów, jako pierwowzoru Polski Ludowej, co pośrednio oznaczało aprobatę dla patriarchalnego modelu władzy zdominowanego przez indywidualność władcy i niekontrolowanego przez społeczeństwo. Narracja ta – silnie zideologizowana – przewartościowywała takie pojęcia, jak „patriotyzm”, „wolność”, „naród”, dodając do nich przymiotnik „socjalistyczny”. Z kolei, stosując frazę „narracja doświadczenia” autorka ma na myśli – wybrane na użytek wywodu – trzy przekazy literackie świadków tuż powojennego czasu historycznego, które nie mieściły się w ramach interpretacyjnych proponowanych przez narrację obietnicy. Stawia tezę, że w omawianych utworach Borowskiego, Miłosza, Grynberga narracje doświadczenia nabierają cech dyskursu, zaś warstwa anegdoty przesuwa się na margines i zaczyna pełnić rolę exemplum w wywodzie odnoszącym się do daleko bardziej uniwersalnych okoliczności niż tylko te wyłożone explicite. Z zaprezentowanych w wywodzie utworów literackich wyłania się diagnoza o emocjonalnym, negatywnym zabarwieniu. O nienawiści i strachu, nieufności i niepewności, resentymencie i wstydzie pisarze opowiadają w kategoriach zbrodni dokonanej na języku, który zmuszano do odbierania materialności doświadczeniu, by ująć je w inaczej emocjonalne – bo (mniej lub bardziej) zideologizowane – ramy wyznaczające obszar narracji obietnicy.


Karol Hryniewicz, „Historia o nich głucho milczy”? O dwóch strategiach tworzenia wizerunku pokolenia Armii Krajowej w poezji Zbigniewa Herberta i Tadeusza Różewicza


Tekst stanowi w zamyśle syntetyczne ujęcie znanego zagadnienia rozbieżnych perspektyw, z jakich Zbigniew Herbert oraz Tadeusz Różewicz postrzegali rolę działalności swych rówieśników z Armii Krajowej (w latach 1944-1948) oraz jej historyczne i społeczne konsekwencje. Ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań owych odmiennych optyk oraz języków opisu. Symptomatyczne, że zagadnienie to poeci podejmują nie tylko w utworach powstałych w okresie PRL, ale także w wierszach ogłoszonych po 1989 roku, wpisując je w kontekst polityczny III RP.


Jerzy Jarzębski, Sylwester w Goszycach i jego dalsze ciągi


Sylwester w Goszycach zawiera ogólnie znany przekaz na temat momentu próby różnych postaw wobec problemu obowiązku wobec ojczyzny. Ma on charakter emblematyczny, niczym “żywy obraz”. W następnych miesiącach w ten sposób pisarze i ludzie kultury przedstawiali sobie sytuację, próbując w swoich “obrazach” zająć pozycję sensowną i akceptowalną moralnie. Na przykładzie kilku takich obrazów i ich interpretacji autor próbuje opisać sytuację, w jakiej postawiła ich historia i polityczne rozgrywki w latach tuż powojennych.


Bożena Karwowska, Powroty i przemieszczenia. Ścieżki powojennych Polaków


Okres 1944-1948 charakteryzują przemieszczenia związane z powrotami oraz przemieszczeniami na nowe terytoria związane z odzyskaniem niepodległości, zmianami granic, ale także wyjazdami (i ucieczkami) będącymi wynikiem wkroczenia na ziemie polskie Armii Czerwonej i wpływu ZSRR na politykę oraz kształt powojennej Polski. Autorka omawia to zagadnienie na podstawie utworów literackich Poli Gojawiczyńskiej i Alicji Iwańskiej oraz prozy wspomnieniowej lat 70.


Anna Kasperek, Dlaczego nie wracam do kraju? – Kazimierz Wierzyński wobec Polski Ludowej


Tekst podejmuje próbę zrozumienia decyzji Wierzyńskiego o pozostaniu do końca życia na emigracji w Stanach Zjednoczonych po zakończeniu II wojnie światowej. Opisuje również stosunek poety oraz innych pisarzy emigracyjnych wobec procesu włączania literatury polskiej w sferę oddziaływania komunistycznej ideologii; kreśli relacje Wierzyńskiego m.in. z Tuwimem, Lechoniem, Słonimskim oraz polskimi twórcami, którzy zaakceptowali nową sytuację polityczną. Śledzi recepcję twórczości krajowej z lat 1944-1948 w środowiskach pisarzy emigracyjnych (do których należał Wierzyński).W tym celu wykorzystuje materiał audycji Radia Wolna Europa, emigracyjnych periodyków m.in. „Polish Review” oraz korespondencji Wierzyńskiego.


Karolina Koprowska, Powrót do miejsca urodzenia w tuż powojennej literaturze jidysz


Opowieść o pierwszych latach powojennych w Polsce jest ściśle związana z doświadczeniem migracji, przemieszczenia, powrotów w rodzinne okolice, czy wreszcie – poczuciem bycia nie u siebie. Szczególny wymiar doświadczenie to przybrało w przypadku Żydów ocalałych po aryjskiej stronie, w obozach koncentracyjnych lub na terenie ZSRR. Koniec wojny i okres tuż powojenny okazał się dramatyczny – ocaleli musieli nie tylko zmierzyć się z nową rzeczywistością, ale przede wszystkim zdecydować o swoim dalszym życiu.
Autorka przygląda się przede wszystkim doświadczeniu powrotu do miejsca urodzenia w wybranych utworach literatury języka jidysz, publikowanych w latach 1945-1949. W tym okresie w literaturze jidysz dominuje ton rozrachunkowy i rozliczeniowy, który obejmuje różne aspekty: krajobraz miejsca urodzenia, relacje polsko-żydowskie oraz polską literaturę. Uwzględniając różne poziomy konfrontacji z miejscem urodzenia, poddaje analizie wybrane utwory Awroma Suckewera, Rejzl Żychlińskiej oraz Binema Hellera.
W oparciu o teksty wymienionych autorów zastanawia się nad specyfiką samego miejsca urodzenia, jego wyznacznikami i różnymi sposobami konceptualizowania w kontekście utraty i powrotu, a także związkami miejsca urodzenia z afektem i pamięcią. Rozważania te umożliwiają potraktowanie miejsca urodzenia jako kategorii analitycznej.


Katarzyna Kuczyńska-Koschany, 1948: „Ołowiani żołnierze” Jerzego Ficowskiego – debiut zapoznany?


Kiedy przypominamy lata 1944-1948, lata „zaraz po wojnie”, przychodzi na myśl zaniechany tytuł powieści Jerzego Andrzejewskiego, przejęty później jako tytuł tomu korespondencji Czesława Miłosza, względna wolność słowa przed Zjazdem Szczecińskim. Niektórzy przywołują w pamięci Getto walczy (1945) Marka Edelmana i antologię wierszy o Żydach pod okupacją niemiecką Michała Borwicza …Pieśń ujdzie cało…. W poezji tomy Czesława Miłosza, Tadeusza Różewicza, czasem (antycypująco) Władysława Broniewskiego, czasem wczesne próby Wisławy Szymborskiej. Myśli się hasłami: Ocalenie (1945), Niepokój (1947), czasem Drzewo rozpaczające (1943). Debiut dwudziestoczteroletniego Jerzego Ficowskiego, jednego z najwybitniejszych poetów polskich XX wieku, Ołowiani żołnierze z roku 1948, raczej nie przychodzi na myśl literaturoznawcom akademickim, studentom polonistyki, maturzystom. Tekst stanowi próbę odpowiedzi na pytanie o przyczyny tej nieobecności i analityczno-interpretacyjną prezentację tomu, inicjalnego w twórczości autora Ptaka poza ptakiem.


Anna Łebkowska, Afirmacja świata w powieści dla dzieci (Wanda Borudzka)


Tekst jest poświęcony czterokrotnie wydanej powieści Wandy Borudzkiej Dorota i jej towarzysze. Rozważa takie problemy jak: sposób potraktowania czasów tuż po drugiej wojnie światowej i złożony wymiar widocznej tu afirmacji świata. Stawia pytania o wyparcie traumy, o afektywny wymiar doświadczania świata, a także o terapeutyczny charakter narracji. Jednym z jego głównych celów jest uchwycenie specyfiki badanej powieści w kontekście literatury socrealistycznej opisującej lata powojenne.


Alina Molisak, Rachel Auerbach – powojenne spojrzenie na Treblinkę


Autorka omawia tekst Rachel Auerbach, ważnej autorki, tworzącej przede wszystkim w języku jidysz, który został opublikowany w 1947 roku (na jego polską publikację czekać przyszło do 2008 r.). Auerbach, która przeżyła okupację w warszawskim getcie, do czasu wyjazdu z Polski (1950 r.) zajmowała się przede wszystkim dokumentowaniem Zagłady i zniszczenia żydowskiej kultury na ziemiach polskich, zbierała i opracowywała świadectwa ocalałych. Jej praca dotycząca obozu zagłady w Treblince to ważny głos i dokument, który zwraca uwagę na reakcje społeczne wobec żydowskiej tragedii w latach tuż powojennych.


Ewa Paczoska, Pozytywizm jako „tradycja wynaleziona” w w oficjalnej ofercie kulturalnej pierwszych lat Polski Ludowej


Autorka tekstu, posługując się kategorią „tradycji wyobrażonej” Erica Hobsbawma, dokonuje analizy sposobu funkcjonowania filozofii, działalności społecznej i twórczości literackiej polskich pozytywistów w oficjalnej ofercie kulturalnej pierwszych lat PRL-u. W latach 40. XX w. ukazują się masowe edycje tej twórczości, oczywiście starannie przebranej i dostosowanej do oczekiwań władz, historycy literatury przystępują do analizy i interpretacji, które ustalić mają preferowany styl lektury. Co w proponowanym stylu odbioru zostaje w tej literaturze wyeksponowane, co – ukryte? Jakim przekształceniom ulegają ważne dla pozytywistów kategorie i pojęcia? Jaki wpływ ten sposób widzenia ich spuścizny ma na kształtowanie się stereotypów epoki postyczniowej, realizmu, polskiego wieku XIX? W jakie związki wchodzi z imperatywami, które wyznaczają wówczas programy literatury współczesnej, a także cele nowej historii literatury?


Paweł Rams, Między historią a biografią. Funkcjonowanie myśli Stanisława Brzozowskiego w latach 1945-1948


Tekst opisuje – i dokonuje interpretacji w kategoriach analizy dyskursu oraz doświadczenia historycznego – dyskusję, jaka miała miejsce w latach 1944-1948 nad spuścizną Stanisława Brzozowskiego. Dyskusja ta, wpisana w szerszy kontekst polityczny, intelektualny oraz biograficzny pozwala uchwycić burzliwe, ale zarazem inspirujące i dalekie od wszelkich jednoznaczności pierwsze lata powojennej Polski. Wybór tego akurat sporu nie jest przypadkowy. Stanisław Brzozowski i jego dzieło już za życia autora budziły liczne spory, które z biegiem czasu nie wygasły. Spuścizna, którą pozostawił po sobie młodopolski filozof jest na tyle niejednoznaczna i pełna powikłań, że w okresie dwudziestolecia mogła się do niej przyznawać zarówno radykalna młodzież lewicowa jak i prawicowa.
Po 1945 wielu autorów, pamiętających toczące się przed wojną spory, pod wpływem doświadczeń historycznych, a także biograficznych musi na nowo odpowiedzieć na pytanie o znaczenie myśli Brzozowskiego w budowaniu nowej tożsamości narodowej. Analiza tekstów takich autorów jak m.in. Stanisław Adamczewski, Kazimierz Koźniewski, Janina Kulczycka-Saloni uwypukla nie tylko pluralizm poglądów, ale także zmiany w ogólnym stosunku do autora Płomieni pomiędzy rokiem 1945 a 1948. Badając wprawdzie tylko jeden przypadek, niezwykle jednak znaczący, wykazuje nieprawdziwość twierdzenia Janusza Sławińskiego z tekstu Krytyka nowego typu, jakoby okres pierwszych lat powojnia był tylko preludium do późniejszej fazy stalinizmu. Materiał, na którym się opiera, pokazuje coś wręcz przeciwnego: lata powojenne były areną żywej dyskusji i wymiany idei. Był to też okres, w którym doświadczenia polityczne, przekonania filozoficzne i biografia autorów łączyły się w jedno, co postulował w swoich pracach sam Brzozowski.


Piotr Sadzik, Czy można wyjść z pałacu? „Pałac” Wiesława Myśliwskiego wobec „prześnionej rewolucji”


Dla rozważań nad charakterem społecznych przeobrażeń czasu „prześnionej rewolucji”, Pałac Wiesława Myśliwskiego przedstawia wartość trudną do przecenienia. Do opuszczonej w obliczu nadchodzącego frontu pańskiej siedziby wchodzi pastuch, Jakub. Pałac stanowił dotąd coś więcej niż tylko arystokratyczną rezydencję. Odgrywał rolę totemu, który organizował doświadczanie świata, wyznaczał topografię mentalną oraz określał horyzont poznawczy jego poddanych. Myśliwski konfrontuje zatem czytelnika z sytuacją braku i pustki, która sytuuje się odtąd w przestrzeni szczególnej, bo w samym centrum dominującego porządku symbolicznego. Feudalna struktura, której jądro stanowił pałac, wcale jednak nie zostaje unicestwiona. Struktury poznawcze utrwalone przez upadły świat okazują się znacznie trwalsze niż fizyczna obecność nosicieli „pańskiej” dystynkcji. W tym sensie symboliczna rama przeżywa moment upadku porządku, w którym została opracowana, wiodąc odtąd swój fantomowy żywot nie-umarłego, upiora, który jest tym groźniejszy, że niemożliwe jest odesłanie go do grobu. Myśliwski śledzi czujnie wszystkie ambiwalencje tej sytuacji, stawiając bohatera w pozycji podmiotu podporządkowanego, który, nie dysponując własnymi wzorcami kulturowymi, czy raczej nie uznając ich za atrakcyjne, skazany jest na posługiwanie się językiem dostarczonym mu przez dotychczasowego dominatora. Wejście Jakuba do pałacu uruchamia ogromną maszynę projekcyjną na temat pańskości, jak również napędza reprodukcję poznawczych klisz, które uformowała struktura feudalnej przemocy. Autor tekstu przygląda się temu, w jaki sposób Myśliwski fabularyzuje to zniknięcie fizycznego „pana”, które nie przynosi Jakubowi emancypacji, lecz decyduje o długim trwaniu post-szlacheckich struktur symbolicznych, które ujawniają swoją nośność także w zmienionych warunkach społecznych. Korzystając z narzędzi psychoanalizy, proponuje potencjalne odpowiedzi pisarza na pytanie o możliwość zmiany charakteru relacji konstruowanych pomiędzy członkami polskiej wspólnoty.


Tadeusz Sucharski, „Przyszło wyzwolenie – nowa okupacja”, czyli „zwycięstwo” i „zdobycie władzy” w polskiej prozie emigracyjnej


Autor rekonstruuje emigracyjne wizje intronizowania władzy komunistycznej na ziemiach polskich (w granicach II Rzeczypospolitej) w latach 1944-1945. Ukazuje różnice w ocenie „wyzwolenia – okupacji” ujawnione w prozie polskich emigrantów. Towarzyszy temu refleksja nad postawami Polaków wobec nowej rzeczywistości. Jako „materiał analityczny” służy mu przede wszystkim powieść Miłosza (Zdobycie władzy), odczytywana wszakże w kontekście Zniewolonego umysłu, ale także dzieł Józefa Mackiewicza (Nie trzeba głośno mówić), Włodzimierza Odojewskiego (Zasypie wszystko, zawieje…), Henryka Grynberga (Zwycięstwo), Danuty Mostwin (Nie ma domu), w mniejszym stopniu Sergiusza Piaseckiego (Zapiski oficera Armii Czerwonej; Siedem pigułek Lucyfera). Omawia spolaryzowanie postaw polskich wobec nowej władzy przebiegające od bieguna „wydziedziczonych” po biegun „ortodoksyjnych”; od „organicznej” nienawiści „ludu”, który antykomunizm połączył łatwo z atawistyczną rusofobią, poprzez dylematy moralne przedwojennej inteligencji lewicującej, iluzje ofiar „heglowskiego ukąszenia” („poputczików”), aż po nadzieje, ale także cynizm nielicznych komunistów i znacznie liczniejszych komunizujących „cwaniaków”. Owo spektrum nie wyczerpuje „inwentarza” postaw, które wywód stara się możliwie najpełniej odtworzyć. Za swój istotny uznaje również uchwycenie etycznej degrengolady społeczeństwa polskiego (zapoczątkowanej w latach okupacji), która – w ujęciu emigracyjnych twórców – w dużym stopniu ułatwiła poddanie się sowieckiej władzy.


Marta Tomczok, Co nam zostało z „Kamiennego świata”?


W napisanym niedługo po wojnie Zniewolonym umyśle (1951-1952) Czesław Miłosz pozostawił zagadkowy i po dziś dzień zastanawiający opis Tadeusza Borowskiego. Wynika z niego, że „Beta” z jednej strony był wyrośniętym romantycznym dzieckiem (czarne, inteligentne oczy, ogromna ambicja, przesadna nieśmiałość), z drugiej natomiast kimś w rodzaju skrytego mściciela (także o romantycznej proweniencji): pociły się mu dłonie, mówił z jednoczesną arogancją i pokorą, atakował i wycofywał się z ofensywy etc. Z eseju Miłosza wynika również, że pisarstwo Borowskiego żywiło się mdłościami i zemstą. W oparciu o negatywne afekty powstały zarówno jego obozowe opowiadania, jak i późniejsza literatura.
Autorka zajmuje się wpływem, opisanych przez Miłosza, negatywnych afektów na wydany przez Borowskiego w 1948 roku „Kamienny świat”. Opowiadanie w dwudziestu obrazach. Tematem przewodnim jest w nich zemsta: bohaterowie Spotkania z dzieckiem, byli więźniowie obozu, postanawiają dopaść bezbronnej Niemki i jej dziecka, zaczajając się na nich w kolonii domków oficerskich, położonych nieopodal obozu; bohater-narrator Opery, opery bezgłośnie wpija palce w ciało swojej niemieckiej partnerki podczas wizyty w teatrze. Podobnych scen w „Kamiennym świecie” jest bardzo wiele, a to, co je odróżnia od apoteozy zemsty, znanej ze Spaceru w Monachium, można by nazwać zemstą utajoną, nieomal sadomasochistyczną. W takim stanie pozostaje na przykład dedykowany Stanisławowi Dygatowi Mieszczański wieczór, oparty na dysonansie między spokojem nocy spędzanej z żoną a wojennymi wspomnieniami tysięcy nagich kobiet z obozu. Jakie jeszcze afekty, oprócz zemsty i znudzenia, powodują bohaterem-narratorem tych opowiadań? Czy są to wstyd, pokora, arogancja i hamowana ironia, o których wspominał Miłosz? Co w ich kontekście oznaczają zakonserwowane obrazy Zagłady, jak ten ze Spotkania z dzieckiem, w którym mowa o wagonach bydlęcych pełnych obrzękłych i sinych ciał dorosłych i dzieci, których „nie zdążyli spalić”?
Autorkę tekstu interesują wspomniane negatywne afekty, rozpatrywane inaczej niż czyni to Lech M. Nijakowski w Rozkoszy zemsty…, pytając w oparciu o poezję Borowskiego, dlaczego po wojnie nie dokonano na Niemcach ludobójstwa. Stara się spojrzeć na „Kamienny świat” z perspektywy recepcji. Wydaje się, bowiem że jest to cykl pomijany we współczesnych opracowaniach (nie pisze o nich chociażby Paweł Wolski w Tadeuszu Borowskim-Primo Levim…), nie dość dobrze znany, a kryjący w sobie interesujące i zagadkowe koncepty (jak homoerotyczne opowiadanie Pod Bohaterskim Partyzantem, jedna z pierwszych powojennych wypowiedzi na temat relacji lesbijskich.


Paweł Tomczok, W jaki sposób Numer 16 produkuje? O powieści Jana Wilczka


Akcja powieści Jana Wilczka Nr 16 produkuje rozgrywa się między majem a sierpniem 1945 roku we Wrocławiu. Główna bohaterka utworu – nr 16 – to fabryka cukierków Schokoladen- u. Zuckerwarenfabrik Johann Bermann G.m.b.h., z czasem przemianowana na „Słowiankę” oraz jej tymczasowy dyrektor, inżynier Paweł Stanisławski, przed wojną pracujący w warszawskim przemyśle, teraz powracający z niemieckiego obozu, do którego trafił po powstaniu warszawskim.
Tak jak wiele innych powieści socrealistycznych, również ta preferuje perspektywę dyrektorów fabryki, organizatorów nowej produkcji. Przedstawiona historia skupia się na problemach z uruchomieniem fabryki, renowacją budynków i sprzętu, potem na osiągnięciu płynności finansowej. W utworze pojawiają się też robotnicy, ale – szczególnie na początku powieści – można ich w zasadzie traktować zupełnie jak w powieściach o kapitalistycznym modelu produkcji, szczególnie gdy pracę robotników wykonują pokonani Niemcy. Właśnie pytanie o sposób produkcji, w którym funkcjonuje tytułowa fabryka, autor czyni głównym tematem wywodu – kapitalizm i socjalizm przenikają się bowiem nie tylko na poziomie ekonomicznym, ale także w retoryce postaci.
Odbudowywana fabryka cukierków zyskuje w tym dziwnym układzie znaczenie symboliczne – ma nie tylko zapewnić dostawę określonych towarów, ale wprowadzić do miasta, określanego jako makabryczny teatr zniszczenia, elementy uporządkowanego życia, życia tworzonego już przez Polaków.
W utworze Jana Wilczka dyskurs fabryczny przyjmuje dość zaskakującą postać – to powieść, w której nie ma biednych, słabych robotników, a zamiast nich są Niemcy, których trzeba pilnować. To zarazem powieść, która co prawda wprowadza nowe elementy zarządzania (rady robotnicze), ale nie wyznacza im żadnej znaczącej roli, gdyż o wszystkim i tak decyduje dyrektor oraz jego pomocnicy.


Jagoda Wierzejska, Miedzy możliwością otwartej wypowiedzi a (nad)użyciem: kontr-dyskurs na temat rzeczywistości Polski drugiej połowy lat czterdziestych w pisarstwie Andrzeja Bobkowskiego


Tekst prezentuje analizę dyskursu opozycyjnego w stosunku do dyskursu dominującego na temat rzeczywistości Polski drugiej połowy lat czterdziestych, wyłaniającego się z utworów, korespondencji oraz zapisków diarystycznych Andrzeja Bobkowskiego. Bobkowski nie zaakceptował polityczno-społecznych realiów Polski Ludowej i – gdyby wrócił do kraju po wojnie – znalazłby się w pozycji podmiotu przegranego i wykluczonego (w znaczeniu proponowanym przez Pierre`a Bourdieu), czyli takiego podmiotu, którego głos również musi być wykluczony, aby nowa wspólnota mogła zostać ukonstytuowana. Decyzja pisarza, aby pozostać na emigracji, miała dwa skutki. Z jednej strony, Bobkowski mógł dać wyraz (osobiście lub poprzez swoich bohaterów) opowieści, która w rzeczywistości krajowej zyskiwałaby znamiona kontr-dyskursu. Z drugiej strony, nie znał on tej rzeczywistości z osobistego doświadczenia, konstruował jej obraz na podstawie wybiórczych, dostępnych sobie informacji i niekiedy wtórnie wykorzystywał ten obraz do opisu (opartego na zasadzie analogii) negatywnie ocenianych zjawisk, z którymi spotykał się we Francji, w drodze do Gwatemali i w samej Ameryce Środkowej. Tekst łączy więc trzy wątki: (1) rekonstrukcję wspomnianego dyskursu opozycyjnego, który w wydaniu Bobkowskiego stanowił niestłumiony wariant opowieści przegranych i wykluczonych w prozie krajowej (np. tzw. rozrachunków inteligenckich); (2) namysł nad tym, jak Bobkowski konstruował obraz rzeczywistości – znanej mu z drugiej lub trzeciej ręki – Polski Ludowej, co w (z) niej widział (niekiedy ostrzej, bo z oddalenia), a co pozostawało dlań (właśnie z powodu owego oddalenia) niewidoczne; (3) interpretację takich fragmentów wypowiedzi pisarza, w których obraz ten wykorzystywał on jako matrycę prezentacji nieakceptowanych stosunków społecznych lub obyczajowych i manipulował nim w rozmaity sposób.


Tomasz Wójcik, Poza polityką. Poezja i wzniosły rok 1945


Cel tekstu stanowi rozpoznanie alternatywnej reakcji literatury polskiej na przełom historyczny 1945 roku. Jest to reakcja lokująca się niejako poza polityką, poza racjami i stanowiskami politycznymi, poza wyborami i konfliktami ideologicznymi. Gatunkiem przydatnym do poszukiwania jej literackich świadectw wydaje się w szczególności poezja (zarówno towarzysząca bieżącym wydarzeniom, jak powstająca później). To właśnie w poezji dokonuje się szczególna estetyzacja doświadczenia roku 1945. Estetyzacji tej służy poetyka wzniosłości – uwznioślenia historii, która w zapisach poetyckich – na kształt romantyczny – objawia (ma objawić) swój patos i swoją wielkość, swoje piękno i swoją romantykę.


Marta Wyka, Krakowska „Twórczość”, jako nieukończony projekt humanistyczny


Wychodzący w Krakowie przez cztery lata miesięcznik miał bardzo wyrazisty program – autorski, estetyczny, socjologiczny – który udało się jego redaktorom tylko w części zrealizować. Na podstawie roczników pisma, a także jego zachowanego archiwum autorka ukazuje, jak postępowała, a jednocześnie wygasała, główna linia merytoryczna, jakie jej zamierzenia były częściowo ukryte, jak funkcjonował język ezopowy. „Twórczość” krakowska jest jedną z części rzeczywistości kulturalnej „zaraz po wojnie”, a jednocześnie wyczuwalnym już zapisem „trwogi”. Co przetrwało – co zginęło bezpowrotnie, co podległo mutacji – na takie pytania odpowiada.


Marek Zaleski, Alaryk ante portas, czyli korzyści z anachronizmu


Tekst rewindykuje kategorię anachronizmu jako narzędzie badań kulturowych. Przedmiotem uwagi autora jest retoryka historycznego kostiumu w debacie o przyszły kształt i los kultury oraz cywilizacji europejskiej, w tym oczywiście Polski, po „wyzwoleniu”. Interesuje go czynna wówczas perspektywa dystopijna, katastroficzna, i to w globalnym wymiarze geopolitycznym, a także historiozoficznym. Nie tylko z powodów zaostrzającej się, a wkrótce bezwzględnej cenzury mieszanka z historii idei stawała się nadzwyczaj ciekawa: Kuźniczanie drapowali się w togi rzymskie i w chitony niewolników-pierwszych chrześcijan (vide figura „dobrego poganina” , „neokatechumena” i „nowej wiary” u Krońskiego-Miłosza albo uwaga Sandauera z roku 1957 o Kotcie i Gałczyńskim : „U podstaw ich działalności zdaje się leżeć przeświadczenie, że żyć im wypadło w epoce, gdy Alaryk wkroczył do Rzymu, gdy wartości kultury inteligenckiej legły w gruzach”). To perspektywa silnie obecna, widoczna w wierszach, które potem weszły do Światła dziennego, jednocześnie krótki moment, kiedy polskie myślenie, na ogół sprowincjonalizowane w niewoli post-romantycznego paradygmatu, wypuszczało się na szerokie wody . Tu pojawia się także polska nowoczesność. warta opisu, jako jedna z wielu dostrzeżonych po Heglu „alternatywnych nowoczesności”, rezultat nierównoległych temporalności w kulturze Zachodu i Nie-Zachodu.


Andrzej Zieniewicz – Gorąca pamięć początku. Budowanie „zrębów ustroju” czy wojna domowa? Figury tłumaczące zaangażowanie w pisarstwie „pryszczatych” i problem odwilży


Na wybranych przykładach (Woroszylski, Lasota, Braun, Osiecka, inni) autor ukazuje legendę zaraz powojennej „walki z reakcją”, jako moment tłumaczący zaangażowanie socrealistyczne i jako przełamywanie oporów wobec nowej rzeczywistości politycznej Polski po roku 1945 – a także skutki rozsypywania się tej legendy w połowie lat pięćdziesiątych.